Fazy rozwoju stonki ziemniaczanej

Stonka ziemniaczana to bardzo ważny szkodnik owadzi upraw ziemniaków. Niezwalczana powoduje zwykle bardzo poważne szkody, które w warunkach naszego kraju przeszły już niemal do legendy. Po II wojnie światowej szkodnika tego miały w ramach sabotażu zrzucić na teren Polski samoloty amerykańskie, co oczywiście było nieprawdą. Jak jednak faktycznie wygląda uciążliwość tego chrząszcza w uprawach ziemniaków? Jakie są fazy rozwoju stonki ziemniaczanej i które z nich są najbardziej groźne?

Stonka ziemniaczana (łac. Leptinotarsa decemlineata) jest owadem uskrzydlonym i chrząszczem z rodziny stonkowatych (Chrysomelidae). Ponieważ żeruje na roślinach z rodziny psiankowatych (łac. Solanaceae), automatycznie stał się poważnym szkodnikiem upraw ziemniaków w tych rejonach świata, do których udało mu się dotrzeć. Do Europy gatunek ten został zawleczony stosunkowo niedawno, bo dopiero na przełomie XIX i XX wieku, czemu sprzyjały coraz krótsze i częstsze rejsy statków z Ameryki Północnej i Środkowej, które są rodzimymi rejonami występowania tego owada. W Polsce po raz pierwszy notowano ją jeszcze na przełomie lat 20 i 30 ubiegłego wieku. Ponoć dokładnie owad ten pochodzi ze stanu Kolorado w USA i dlatego bywa też nazywany „żukiem z Kolorado”, lub w skrócie „kolorado”, czy też „chrząszcz kolorado”. Jak to zwykle bywa w tego typu przypadkach zawleczenia niezamierzonego przyjmuje się ogólnie, że stonka rozprzestrzeniła się po świecie przypadkowo na pokładach statków (obecnie także samochodów transportowych) handlowych przewożących żywność.

dorosły osobnik stonki ziemniaczanej
dorosły osobnik stonki ziemniaczanej

Obecnie stonka ziemniaczana bytuje powszechnie w Ameryce Północnej, Środkowej i częściowo Południowej, a także w Europie i Azji, czyli wszędzie tam, gdzie istnieją dobre warunki do uprawy ziemniaka. W Europie, w tym w Polsce jest uważana za pospolitego i groźnego szkodnika upraw tych roślin jadalnych. Żywi się przy tym ich częściami nadziemnymi, czyli liśćmi, kwiatami i łodygami. Aby móc skutecznie zwalczać tego owada w uprawach, koniecznie należy znać fazy rozwoju stonki ziemniaczanej.

Krótka charakterystyka budowy ciała stonki ziemniaczanej

Stonka jest chrząszczem mającym ciało zbudowane z głowy i trzech segmentów: przedplecza, śródplecza i zaplecza. Ciało tego owada jest przy tym kształtu okrągławo-owalnego, o stosunkowo mocno wypukłym wierzchu i płaskim spodzie. Przedplecze ma charakterystyczny rysunek z czarnych plam na słonecznikowo-żółtym tle. Pokrywy skrzydeł mają barwę kremowo-żółtą z 10 czarnymi paskami biegnącymi od głowy do tyłu (po 5 na każdej pokrywie skrzydłowej). Głowa jest koloru czarno-żółtego i posiada masywne, średniej długości czułki oraz oczy o budowie złożonej, zlokalizowane po bokach głowy. Nie sposób pomylić tego owada z innymi chrząszczami!

budowa stonki
budowa stonki ziemniaczanej

Rozmnażanie i fazy rozwoju stonki ziemniaczanej

Owady dorosłe zimują ukryte zwykle w ściółce i ziemi. Wiosną, kilka dni po opuszczeniu swych zimowisk, stonki przystępują do pierwszego w nowym roku rozrodu. Każda samica składa wtedy jaja w dość dużych grupach, lokalizując je na spodach liści ziemniaczanych, co ma je chronić przed deszczem i promieniami słońca oraz przed ich naturalnymi wrogami, którymi są głównie ptaki owadożerne. Z jak wykluwają się larwy, które żerują na liściach, kwiatach i pędach ziemniaczanych, ogałacając je nawet całkowicie. Ogólnie wyróżnia się następujące fazy rozwoju stonki ziemniaczanej: jaja, larwalną, poczwarki, owada dorosłego (faza owadów dorosłych jest też nazywana imago).

fazy rozwoju stonki ziemniaczanej
fazy rozwoju stonki ziemniaczanej

Cykl rozwojowy i poszczególne fazy rozwoju stonki ziemniaczanej znać musi każdy plantator ziemniaka, bowiem od tego w dużej mierze zależy skuteczność zwalczania tego owada w uprawach. Stonka jest bardzo szkodliwym owadem inwazyjnym, który bez odpowiednio skutecznego zwalczania właściwie zawsze powoduje spadek plonów ziemniaka dochodzący nawet do 60%! Decyduje o tym bardzo duża żarłoczność i płodność tego małego owada. Dorosła samica składa bowiem aż do 800 (a czasem nawet 1000) pomarańczowych jaj na spodniej stronie liści ziemniaków, w skupiskach po ok. 10-30 szt.! Każde nowe pokolenie rozwija się co prawda przez ok. 50 dni, to jednak w całym pojedynczym sezonie wegetacyjnym mogą pojawiać się nawet 2-3 pokolenia tego szkodnika! To zagrożenie naprawdę niebagatelne! Pierwszy masowy wysyp stonki przypada przy tym zwykle na czerwiec i lipiec. Faza przepoczwarzania larw i zimowanie owadów dorosłych, odbywa się jak już wspomniano jesienią i zimą w glebie.

jajeczka stonki ziemniaczanej
jajka stonki ziemniaczanej

fazy rozwoju stonki ziemniaczanej, fazy rozwoju stonki ziemniaczanej

Żerujące larwy stonki ziemniaczanej najwięcej szkód w uprawach czynią w okresie od połowy czerwca do końca lipca. W uprawach stosuje się głównie zwalczanie chemiczne. W zależności od odmiany uprawianego akurat ziemniaka, a także zależnie od rejonu kraju w którym znajduje się dana uprawa oraz przebiegu pogody i dynamiki inwazji samego szkodnika – takie skuteczne zwalczanie stonki wymaga w sumie od 1 do 3 chemicznych zabiegów insektycydowych. Każdorazowo konieczny jest też stały, regularny monitoring stanu upraw i to nawet po każdym wykonanym zabiegu, ponieważ jego skuteczność może być zachwiana (osłabiona) np. poprzez nieoczekiwany opad atmosferyczny.

Minimalne straty plonu szacuje się przy tym jeśli na pojedynczej roślinie wystąpi jedno złoże jaj lub 15 larw. Warto przy tym wiedzieć, że oszacowano, iż obecność 60 larw na jednej roślinie w warunkach polskich oznacza już poważne straty ekonomiczne! Należy przy tym również szacować, że oszacowanie zniszczenia powierzchni liści ziemniaków powyżej 15%, może powodować straty plonu sięgające do 28%, czyli ok. 7 t/ha. Z powodu dużego zakresu możliwych strat, zwalczanie stonki ziemniaczanej jest więc bardzo ważne i konieczne!

żerujące larwy stonki
żerujące larwy stonki ziemniaczanej na liściach ziemniaka

Zwalczanie stonki ziemniaczanej w Polsce

Zwalczanie stonki ziemniaczanej od samego początku jej pojawienia się w Polsce jest oparte głównie na stosowaniu środków chemicznych (w pierwszych dwóch dziesięcioleciach po II wojnie światowej do tego celu stosowano nawet bardzo toksyczny preparat DDT)). Możliwe jest też oczywiście zwalczanie ekologiczne polegające na ręcznym zbieraniu szkodnika lub przy wykorzystaniu naturalnych wrogów tych owadów, czyli np. bażantów, kuropatw i biedronek (pożerają ich larwy), jednak z powodu mniejszej efektywności stosuje się je rzadko. W innych krajach UE dozwolone zostało stosowanie wielu różnych środków chemicznych opartych na takich substancjach jak: naturalna pyretryna, azadyrachtyna, spinosad, czy grzyb owadobójczy o łacińskiej nazwie Beauveria bassiana.

Natomiast do zwalczania stonki w Polsce zaleca się obecnie możliwość stosowania aż 30 insektycydów opartych na 22 różnych aktywnych substancjach chemicznych, z których każda ma nieco odmienne działanie na te wysoce szkodliwe owady. Poza inhibitorem chityny (teflubenzuron), pozostałe dozwolone w naszym kraju insektycydy są neurotoksynami, które wszystkie porażają układ nerwowy owada, działając przy tym kontaktowo i żołądkowo, czyli wtedy, gdy owad fizycznie zetknie się z taką substancją aktywną lub ją po prostu zje wraz z liśćmi, kwiatami i pędami ziemniaków.

Każdy, nawet najmniejszy plantator ziemniaków i działkowicz powinien mieć świadomość, że stonka niestety uodporniła się na starsze i już od dawna stosowane na świecie, w tym w Polsce substancje aktywne należące do grup związków fosforoorganicznych, pyretroidów, karbaminianów i pochodnych nereistoksyny. Nie dziwi więc, że środki z tych właśnie grup chemicznych stały się obecnie mniej popularne wśród hodowców ziemniaka, co jest jednak uważane przez specjalistów za duży błąd! Dlaczego? Ponieważ rolnicy siła rzeczy szukają nowszych insektycydów, podczas gdy nie powinno się nadużywać takich środków, na które stonka jeszcze nie nabyła odporności. Przy niewielkiej inwazji stonki na polu oraz w fazach początkowych inwazji, czyli również w początkowych stadiach rozwojowych tych owadów, powinno się więc nadal stosować stare środki chemiczne, które nadal mogą redukować szkody i chronić plony. Nowsze środki powinny być natomiast używane dopiero w ostateczności przy dużych i trudnych do zwalczenia inwazjach!